lut 01 2004

Bez tytułu


Komentarze: 2

czuje w sobie spokój... dotad niespotykany... nic nie jest w stanie w tej chwili mnie zdenerwowac... czuje w sobie jakąs czesc stanu nirwany... ale nie to nie ona... pamietam notke którą wtedy napisałam... czułam sie okropnie włsnie z powodu mojej nieswiadomości... i jakiegoś oddalenia sie w myslach od wszstkiego co mnie otacza... teraz czuje sie jak w czase cwoczenia jogi... czuje że mam kontrole nad soba... i mam nadziej ze ten stan potrwa dłużej... choć zastanawiam sie czy to czasm nie cisza przed burzą ... jaką niewatpliwe bedze nastepny tydzień... boje sie...

bleach1989 : :
02 lutego 2004, 18:14
Wiesz, ja też jestem spokojny. I w tym samym czasie co ty miałem deprechyę. Jakos dziwnie się złożyło :)I jeszcze jedno: dzięki za umieszczenie mnie w dziale przyjaciół w trampkach (ganiam w nich po szkole. Eddie też)
02 lutego 2004, 07:43
ee tam nie boj sie tygodnia... bo stracisz zupelnie ten spokoj...sama czasami cos takiego czuje.... wiem, ze to czysta przyjemnosc :P

Dodaj komentarz