paź 16 2004

hustawka nastrojow [chbya takie "ha"]


Komentarze: 6

juz po koncercie Kultu.... i jedyne slowo jakim moglabym go okreslic to - wielki zawod - naprawde spodziewalam sie czegos znacznie lepszego... moze nie oczekiwialam ze ten 5 koncert kultu na kotrym bede wniesie cos nowego... ale spodziewalam sie dobrego koncertu... niestety koncert okazal sie beznadziejny... a wiecej o nim przecztajcie sobie na moim 2 blogu... [nie wcale nie "tylko dla wybranych" poprstu sa tam rzeczy tylko dla osob kotre mnie nie znaja i osobiscie nie zbesztaja ze jego tresc... no poza przyjaciolka i koleznaka ktore adres maja]

pozatym to czuje sie beznadziejnie bo wszelkie stany mojego nastroju sa na tak skrajnych punktach mojej hustawki ze ciezko to czasem wytrzymac...

bleach1989 : :
19 października 2004, 20:03
uu nie ma nic gorszego niż rozczarowanie koncertem!!
17 października 2004, 13:23
ty byłas na kulcie a ja na pólmetku
lifesucks
16 października 2004, 21:24
kazdy z nas ma czasem zachwiania rownowagi zyciowej.. i wpada w rozne rodzaje dołkow... ale to mija z czasem..
Czarna
16 października 2004, 20:40
U mnie (Sopot) Kult fajnie zagral... Pozdrawiam
16 października 2004, 20:35
co do koncert to jak juz ci napisalam bardzo mnie zdziwilas myslalam ze bedzie zupelnie innaczej a tu przykre rozczarowanie :*
16 października 2004, 20:21
niewiem ja dopiero wstalam , jeszcze mi dzien nie raczyl uformowac humoru :> ale temu nie chodze na koncerty :] widisz , niewiem dla mnie to szkoda kasy , ale to moja opinia . Pozdrawiam , zycze milszego humorku , moze drzemka ? mi zawsze pomaga :D ... :*

Dodaj komentarz