lut 12 2004

wyjazd...


Komentarze: 6

niom i tak... przysżłam ze skzoły... siedziłam przy kompie, słuchałm muzy... szukałam tez dezertera... ale nie znalazłam... a szkoda... niom i wlsnie wyszłam z wanny... jak wysłuszą mi sie właski chyba pujde jeszcze sobie cos kupić... sie znaczy 2 L&M i i pićko... :)

może nie <już nie moge sie doczekać jutra...> ale musze orzyanć ze fajne bedze :)

achia i jeszcze jedno dosc trudne zadanie... wysepić od rodziców jak najwiecej kasy :P  bo w koncu to jade na 3 dni co nie :) hehe nie no ale na bilety autobusowe, na zarcie w KFC i do łazenia po sklepach kasa jest potrzebna :)

nie wiem moze coś jeszcze napisze... a jak nie to jutro napewno bedze notka ale juz napisana na kompie alki :) (nevermind1991) 

jedny co smutne to to ze jutro piciag bedze bardzo wczenie rano... czyli o 9.40 a w krakowie bedze juz o 11.14 :)

papapa :* i życzcie mi żeby sie do nas jakis pijak w pociagu nie dosiadł...  bo to dosc czesto sie zdarza :(

bleach1989 : :
14 lutego 2004, 04:39
hahahahaha dobra jestes.....to samo robie z ta kasa....papap pozdrawiam puszek buzka :*
Irma
13 lutego 2004, 14:12
boze jaka ja jetsem glupia =] komentarz do tej notki dodalam tam gdzie ten obrazek z czacha hitlera jest =D
12 lutego 2004, 18:18
bedzie super mam nadzieje... :)
12 lutego 2004, 17:00
uujjj,mnie też czeka wysępienie kasy,bo w sobotę wyjeżdżam na koncercik;D Mam nadzieję,że Ci się uda;D I udanego wyjazdu;D
wrobel13
12 lutego 2004, 16:59
No z kasy sie zyje,co nie ??:D
nela_amigo
12 lutego 2004, 16:57
wysępic kasę od rodziców...to czasem trudne :). pozdrawiam

Dodaj komentarz