sie 28 2004

za pozno... jak zwykle...


Komentarze: 4

"Do wyboru mając śmierć własną i śmierć przyjaciela
Wybieraliśmy jego śmierć, myśląc zimno: byle się spełniło.

Uszczelnialiśmy drzwi gazowych komór, kradliśmy chleb,
Wiedząc że dzień następny cięższy będzie od poprzedniego."

"Kto mówi o historii jest zawsze bezpieczny,
Przeciwko niemu świadczyć nie wstaną umarli.

Jakie zapragniesz możesz przypisać im czyny,
Ich odpowiedzią zawsze będzie milczenie.

Z głębi nocy wynurza się ich pusta twarz.
Nadasz jej takie rysy jakich ci potrzeba.

Dumny z władzy nad ludźmi dawno minionymi
Zmieniaj przeszłość na własne, lepsze, podobieństwo."

2 kawalki wiersza milosza... heh to okropne ze dopiero gdy o kim robi sie glosno gdy umiera kwapimy sie by odkryc kim byl za zycia...

poza tym od rana rycze i przestac nie potrafie...

bleach1989 : :
28 sierpnia 2004, 20:53
musisz się przespać porządnie, to jutro już oczy będą suche
28 sierpnia 2004, 20:28
tak czasami tak jest...doostrzegamy to zbyt pozno...
Fred
28 sierpnia 2004, 20:17
To ja tylko pozdrawiam. Trzymaj się!
http://www.mlody16.prv.pl/
28 sierpnia 2004, 16:14
Na prawde fajnie pisal...:( [\']

Dodaj komentarz