ale mi sie ziewa...
Komentarze: 5
cóż za wydarzenie!!!
milena wstła dziś o 9.30!! (pomińmy to ze zaraz połozyła sie znowu do łużka;))
jakby nie było to i tak coś dosć dziwnego... bo w sobote wstłąm dopiero o 12.16... a obudziłam sie chyba jakieś 30 min wczesniej...
wogólet to dzis dosć pracowity dzien... odrobiłaj już majme, anglika, coś tam sobie z chemii powtórzyłam... nauczyłam sie pój trenu kochanowskiego i przeczytłam z 30 stron ksiażki "come os you are"
teraz akurat przed kalawiaturą mama książke i jak tylek skończe pisąc czytm dalej... bo zostło mi jeszcze niecałe pół ksiażki... no może i nawet mniej bo z 300 przeczytłąm juz ...
jejku wogóle to jakos pojebana ta notka nieuważacie??
Dodaj komentarz