dyskryminacja...

mój tata uwarza że to nienormalne... i ze tak w prawdze to nie ma nic przeciwko nim... ale... strasnzie wkórza go że chcialiby brać śluby czy móc adoptować dziecko...za to moja mam nie ma nic przeciwko nim... bo jest cholernie tolerancyjna... niom z resztą jak ja...

wogle to uwarzam ze powinno sie akceptowac kodoś tkaim jakim jest... a nie z gory przyjamować ze jest gorszy od nas... mysle ze jeszzcze wiele osób bedze sie musiało tego nauczyć...

ludzie dyskryminują innych z uwagi na kolor skóry, wyznanie, orjentację seksualną... czy nawet przez to ze słuchaja innej muzyki niż oni... dla mnei to wszstko jest smieszne... nieprzecze ze wiekszość skejtów to imbecyle... ale nigdy nie skreślam odrazu tkaigo bo poznałam juz wilu inteligentnych i naprawde na poziamie... jeśli chodzi o relige... to ja jestem zwiazana ze śweiadkami Jehowy... strasznie mnie wkórza gdy ktoś nazywa ich sektą... a mnnie naszczescie nikt w szkole o to nie przesladuje... hmm raczej odwrotne... zazdrosza ze nie musze chodizc na religie tak jak oni... ja mam szczescie ale wuiem ze jest wile osób nieakceprowanych ze wzgledów religijnych... niestety szerzy sie rasizm.... i poprasu nie moge wytrzymać gdy ktoś reaguje w sposób "a dlaczego my mamy sie uczyć murzynskich państw i stolic??!!" gdy dowiadujemy sie o tym ze najbliższa kartkówka bedze z afryki...

mysle ze wielu ludzi ma poprostu klapki na oczach... a to musi sie zmanić... choć niestety na to sie nie zapowiada...

a teraz troszke inny temat... zapraszam wszstkich zarówno moich przeciwników jak i zwolenników na głosowanie do piątku w " ranking_bloga " ... i z góry bardzo dziękuje :)