moje cztery ulubione cytaty z wojny polsko...

"co kurwa, bunt w wiezienu stnowym?" nie wiem co w tym jest zabawnego ale mnie to bawi...

"stas i nel takze, rowniez perfidnie spreparowani przez ksiecia ruskiego sienkiweiczana potrzeby filmu 'w pustyni i w puszczy', istne mity greckie. ja silny [taka jego ksywa], ci to przyzekam, sami ruscy moze nawet nie istnieja, to sie jeszcze zobaczy... idz na balkon, za oknem nowy lepszy swiat na nasze potrzeby, zero przewodow frakcyjnych, zero strzykawek, zero pozarow, zero miesa. sama wegetarianska orkiestra swiatecznej pomocy zacheca do zbiorki na nowe kamienie do zaoldka dla andzeli, lat siedemnascie. ej andzela... andzela, przestaw no dupe... wstan... wstan na chwilkę!!"

"wszstko bialo czerwone. z gory na dol na gorze polska amfa, na dole polska menstruacja. na gorze polski importowany z polskeigo nieba snieg, na dole polskie stowarzyszenie polskiech rzeznikow i wedliniarzy."

"teraz wlsnie upuszczam kijek, choc przed chwila wypisalem nim na ziemi wszstkie plany na przyszlosc dla nas, ilosc naszych dzieci, koszt mieszkania i prania, poszty wesela i pobrzebow, wszstko na wspolna przyszlosc. teraz jednyum gestem potrafie to skreslic, zamazac"

nie wiem co jst w tej kziazce, ale lubie do niej powracac, maslowska pisala ja na haju... to jest pewne...