lis 10 2003

MONAR


Komentarze: 6

no więc widze ze bedzie jakaś akcja chyba za Monarem :) no przynajmniej z alą ja przeprowadzamy bo mnie namówiła zebym teraz tą notke napisałą...

naprawde strasznie wkurzyłam sie oglądajac fakty... jak to jest możliwe aby w jakiejś wsi ludzie protestowali przeciwko utworzeniu takiego ośrodka?? perzecież ten teren jest ogrodzony... a w tym wszstkim chodzi tylko o leczenie... a nie o uprzukrzanie życia mieszkańcą wsi...

widze ze ci ludzie nie widzą problemu jaki JEST... przecież narkomania, alkoholizm staja sie juz podobne do zwykłej chorby... bo przecież alkoholików, narkomanów jest prawie tyle samo..(a może więcej??) niż tych chorych na grype... a przecież nie zabrania się budować szpitali... bo oczywiste jest ze nie bedzie to kolidowało z egzystencją "sąsiadów" szpitala... to samo z Monarem...

jest jeszcze jeden powód dla którego tak sie tym przejełam... znam osobe... hmm jest mi bardzo bliska... nawet nie wiecie jak berdzo... która własnie mająć około 25 lat właśnie tam trafiła... i otrzymałą bardzo dobrą opieke... wyszła z nałogu...

nawet w pamietniku narkomanki Baśka - tytułowa bohaterka była własnie w Monarze...

i ciesze sie ze ludzie chcą zakładać ośrodki Monaru dla dzieci... bo jest to juz konieczne... i niebójmy sie do tego przyznawać... 

bleach1989 : :
Sierściuch
13 listopada 2003, 22:05
Wszystko jest ładne póki jesteśmy młodzi. Ja jednak nie chciałbym, żeby moje przyszłe dziecko spotykało się z narkomanami. Jest to co by nie mówić środowisko patogenne. Nie wszystko jest tak różowe jak się wydaje. Owszem trzeba ich leczyć, ale niedaleko mnie był ośrodek leczenia narkomanii, i okolica nie należała do najprzyjemniejszych. Obrabiano samochody, były napady. Nie mówię że tak musi być, ale teraz ich nie ma i wszystko wraca do normy. Narkoman \i to też ludzie, ale ich prawa do leczenia, i do normalnego życia, nie mogą zagrażać prawom innych ludzi do poczucia bezpieczeństwa, i pewnego komfortu psychicznego. Ja nie móię że popieram mieszkańców wsi, ale przynajmniej ich rozumiem. Ja mimo całego zrozumienia dla uzależnionych, nie chcę ich za sąsiadów, widzę co zrobili z moim blokiem. Nie stać mnie na ochronę 24h i parking strzeżony. Ja czytałem Dzieci z dworca ZOO, widziałem narkomanów na klatce u mnie z pompką w ramieniu półśpiących na schodach. A ja
13 listopada 2003, 18:37
Milenko czemu na Mystic nie jedziesz wiesz jak bedzie zajebiscie hehe:) To jeszcze 15 dni a juz sie ni e moge doczekac:(
10 listopada 2003, 21:45
popieram, to jest teraz uważane za chorobę a nie za zboczenie, więc całkowicie się zgadzam z budowaniem takich miejsc. MANIFA :P
nie_taka_zla
10 listopada 2003, 21:34
To kiedy manifesujemy?
10 listopada 2003, 21:01
Zgadzam sie z autorka... Tez czytalam "Pamietnik narkomanki" i nawet jesli Kotanski byl zlodziejem i oszustem,jak mowia niektorzy, to dzieki temu uratowal zycie wielu ludziom... pzdr
10 listopada 2003, 21:01
zdecydowanie sie z toba zgadzam to wlsnie tak ja napisalas jaby nie zgodzic sie na budowe szpitala a moze kiedys byc tak ze syn lub corka kiedys bede poterzebowali pomocy monaru i co...?

Dodaj komentarz