nic nowego... wiec po chuja pisze notke??

dzisijszy dzień minoł dość szybko... skzoda tylko ze nie przyniusł niczego ciekawego... ale czego mogłabym sie spodziewać nowego jak cłąy dzień czytłam ksiażke albo siedziłam przy kompie -klikałam i ogladłam juz chyba poraz 10 całą trase październikową... a jeszcze bym zapomiła... ddałam muzyczke na bloga... ale tka naprawde to iemogłam sie zdecydowac... bo do wyboru miłam - guns n roses, animals, nirvane, sade, afroman i jeszcze pare cenioneych przezemnie grup/wykonawców... he... i oile sie niemyle leci teraz animals... chcoć tka naprawde marzy mi sie zeby tu kult puscić... ale niestety nieumim zapisac muzy na server... i chuj...

jest też coś co mnie przeraża,... juz w srode idzemy do budy... kurwa jak ja cholernie nienawidze tego miejsca...