mar 25 2004

optymism... uwarzajcie... jest zaraźliwy...!!...


Komentarze: 3

tka jak marta to stwierdziłam "jutro bedze dobry dzęń.. " niom i jest... pomijajac to ze sie troszke źle czuje...

a teraz jesm sobie kisiel zrobiony przez... siebie... tka wiem ze to nieprawdopodobne... ale wreszcie sie udłao go zrobić :)

byłam te u dentysty sprawdzić ząbki... i co stwierdził... cztery do zaleczenia :(  ale do niego moge chodzić :) eh jaki ładny ten mój dentysta... glany,długie włoski.... hehe żonaty... i dzieciaty... :P eh.. i po załozenii plaby na jak on to okreslił ... "niewielką" dzióre byłam letsza o 50 zeta...

a jutro?? jutro tez bedze dobry zęn ... zamiast isc do szkólkie ide sobie do pulmonologa i ginekologa... eh jak przyjamnie...

wybaczcie ta nizwykle optymistyczna notke... zaraz moze mi przejdze... "optymizm jest wprostproporcjonalny do głupoty..."

pozdrawim...

bleach1989 : :
i_can_t_remember
25 marca 2004, 20:59
dentysta, brrrrrrrrrrrr, nienawidze dentystow :/
25 marca 2004, 20:24
Oj tak, optymizm zaraza... Jestem tego zywym dowodem :)
25 marca 2004, 17:37
a głupota jest odwrotnieproporcjonalna do cotangensa nadzieji. a optymizm to karykatura nadzieji

Dodaj komentarz