samobójstwo i jego powody...
Komentarze: 7
wczoraj prawie cały dzień tatuś kochan zajmował mi kompa (!) jake to niesprawiedliwe... a teraz napisze jeszcze o czymś co sie zdaryzło wczoraj...
troszke soibe telewizii poogladałam (co dość zadko robie) najpierw uwage... i naprawde tak bardzo powstrzymywałąm swoje łzy... gdy był temat o smobójstwach młodych ludzi... i tak soibe pomyslałam o smobójstwie w troche inny sposób... nie bede wam tego przedsawiac bo to troche chore... ale zastanwiałam sie co ja bym odpowiedziała na miejscu którejś z tych dziewczyn... dlaczego to zrobiłam... i doszłam do bego ze ja nieby nie mam takich problemów jak one... ale i tak byłomi źle...
- rodzice chcą zebym dostawała dobre oceny... ale niepatrza na to ze ta nauka i ciągłe dażenie do sukcesu rujnuje moją psyhe...
- brat ciągle mnie wkórwia... a jak coos mu zrobie to zawsze wszstko obraca sie przeciwko mnie...
- miałam depresje... i nawet najszczesliwsze zdarzenie nie potrafiło wywołac na mojej twarzy dugotrwałego usmiechu...
- nie miłąm sie do kogo przytulic..
- niem miałam sie komu wyżalić...
- czułam ze jestem sama... i nigdze nie pasuje...
- wizja smierci tak bardzo mnie wciagła ze przez ten cały czas nie mogłam jej od siebie odpedzić...
teraz jakoś bardzo dziwnie ale wszstko sie pozmieniało... naprawde aż trudno mi w to uwierzyć... i dziekuje wszstkm któzy mi w tym pomogli...
Dodaj komentarz