sanki :)
Komentarze: 2
pierwszy raz od 4 lat bylam na sankach... jako strachliwe stworzenie zjechalam tylko pare razy + zjazd w kuliku [gu? niewaznne :P] gdze spadlam z sanek w polowie gory .... cala przemoczona z sinymi ustami wrocilam do domu... i o to wlasnie chodzi...
gdyby wylaczyc z tego wszstkiego szkole moglabym powedzec ze dzin byl udany ...
pozdrawim bardzo bardzo alke [juz za toba tesknie] i thx dla freddiego i camela za muze... [czekam na moj dom wschodzacego slonca!] no i pozdrawim tez artura (od dzis trzymam kciuki za egzamin :)
Dodaj komentarz