Komentarze: 3
mysle że już za duzo zwlekałam z napisaniem tej notki... chciałąm w niej podziekować rodzicom... a za co sie zaraz dowiece...
miało to być tylko o muzyce ale bedze o czymś wiecej bo za inne rzeczy (czasem niezbyt przyjemne) musze wam kiedys podzikować... poprierwsze to dzikue ci mamo że niepozwalałaś mi słuchać techno (tak tak kiedy lubiłam... choć teraz sie wstydze :P) za to ze chciałaś żyebym słuchała dobrej muzyki a nie tego co akurat jest na liscie przebojów... ty słuchasz reggae, jazzu, bluesa... kochasz eve cassidy, tracy chapman, anne marje jopek, kult... i to tylko dziaki tobie jestem pozytywnie nastawiona do takiej muzyki... gdyby nie ty napewno niepuściłabym soibe dziś niny simon... i nie usnełabym przy dtych dźwiekach [to ze usnełam wcale nie swiadczy o tym ze muzyka jest beznadziejna!] ... to ty pierwsza pusciłaś mi kult... tak tak pamietam to... choć miłam z 6 lat... pamietam piosenke... "czy wy nas macie za idiotów?" ...
dzikuje takrze tacie... za to ze ma tkaie a nie inne gusta muzyczne... za to ze to on kupił płyte nevermind... płyte któa tak wiele zmieniła w moim zyciu... za to ze dotad na mnie krzyczysz jak czasm włscze sobie hh... za to ze to dzieki tobie mam cała dyskografie nirvany... za to zę cieszysz sie ze twoja córka słucha tego co tatuś :)
i koniec muzyki... chciałam tez podzkować mamie za to ze tak bardzo sie boji zebym nie zaczeła ćpać... żebym nie popełniła tego samego błedu któy ona popełniła... ona... 20 lenie hipiska... za to ze dziś gdy dowedziałs sie ze muszisz po mnie przyjść do szkoły... wystraszyłaś sie... że kreci mi sie w głowie bo coś wziłam... za to ze dokłądnie ogladałaś moje żyły... patrzyłaś mi głeboko w oczy... za to ze zamiast krzyczeć jak znalazłaś u mnie fajki... wyżuciałąs je i rozmawiałaś tłumaczac ze to niejest zadobre... a moze i dzikuje tez za to ze niepujede na nastepna duskoteke... za tpo ze po przujsciu z tmatej wyczułaś odemnie alkohol... DZIĘKUJE CI BO WIEM ŻE REAGUJESZ TAK CHCĄC UCHRONIĆ MNIE PRZED ZŁEM... I INTERESUJESZ SIE MNA... A NIEWIELU RODZICÓW TO ROBI....