Komentarze: 7
to jaest dosc dziwne... rozmawiłam troszke o tym dzis z paulą... i wma tez napisze...
ne wiem dlaczego ale ciagle coś jem, trzesa mi sie rece... wczoraj jeden za drugim wrabałam 3 serki z bakomy... potem jakeś owoce... poprostu cokolwiek... cłąy czas jem... a jak nie am serków czy pomarańczy (ktore ostanio dziki mnie w zastraszajacym tempie znoikaja) jem ogórki kiszone, ser... coś co mzoan wyciagnać z lodówki i odrazu zjeszc... i mnie to naprawde zaczyna niepokojić bo czestem mneio coś tkaiego napada ze nie potrafie sobie odmówić i jem i jem a potem mi niedobrze... bardzo niedobrze... chce mi sie zygać... boli mnie brzuch... wczroaj wymiotowłam jak sie nażarłam...
kurwa na to wyglda jak pocztki bulimii... bo mi sie zdaje ze tak... eh ... ale co tam bede żarła i zarła... kocham jesc... i być szczupła...