Archiwum grudzień 2004


gru 30 2004 podsumowanie [wstepnie napisac chcilam kurwa...]...
Komentarze: 1

Styczeń:

- zaczelam prowadzic pamietnik na ktorego podstawie zrobie podsumowanie... ale to dopiero w grudniu :P

Luty:

-ferie i wyjazd do Alki [jedna z fajniejszych rzeczy jakie mi sie przytrafily w tym roku] i do Bielin [bleee]

- czas pisania i smsow do Kornela... no doba przynaje sie... bylam baaardzo steskniona

- 21 - zobaczylam teledysk Courtney Love... i az do tej chili mam ochote zrownac jej ten przypudrowany nosek z policzkami

- 27 - heh... 'akt samobojczy' ... no dobra... wesolo nie bylo

Marzec:

- noc z 2-3 zemdlalam, costam ktostam gadal ze bylo to podobne do ataku padaczki

- 9- 12- bylam w szpitalu [eh z tego pobytu nigdy chyba nie zapomne Majki... zajebista osoba... aaa no i szukania w nocy kostnicy w szpitalu :D], moaj pierwsza wizyta u psychologa, baba stwierdzila nerwice

-15- zerwalam z Kornelem

- [o kurwa jak moglam zapomniec...] 31 milam urodziny i bylam u ginekloga :P

Kwiecień:

-1- pierwszy raz w zyciu chyba tak bardzo sie schlalam, i poraz kolejny dziekuje chlopakom z klasy ze mi pomogli :) ledwo chodzilam... i wybralaam sie na ostania lekcje.. o kurwa! jak sobie to przypominam to sie nie poznaje

- 4- 10 rocznica smierci Cobaina [w sumie to niewazne juz...]

- 7- wychlalam na przerwie z Czechem arabeske, po powrocie do domu mamusia poczula i milam kape...

-14- zapisalam sie do psychologa

-22- wreszcie dowiedzilam sie kim jest pewna Anna... i malo co nie spadlam ze stolka... bo predzej powiedzilabym ze mieszka w Szczecinie niz ze chodzi do mnie do szkoly...

-27- po raz pierwszy pouklam tabletkie po 27 lutego [kurwa ... nawet to zapisalam:P]

Maj:

-5 i 6- pierwsze egzaminy probne... o wyniki sie nie pytajcie... :/ w zyciu nie wpadlabym na to ze mi tak zle pojdzie

- 13 - Koncert Kultu i poznanie Roxany :)

- 21- wizyta u psychologa [było jeszcze pare ale nie pamietam kiedy]  i koncert Pogodna

-22- koncert Kultu a przed nim 2 ziomalskie zespoly i metal

-27- postanowilam sobie ze pojade na woodstock i przepisze sie do innej klasy

Czerwiec:

-2- Anka powedzila ze nie jedzie na woodstock... milam ochote zabic

-4- koncerty Immolated, Bimbers Brothers, Gabinet i Raz Dwa Trzy

-5- koncerty Cała Góra Barwinkow, Rata Tam, Habakuk <- wrocilam cala przemoczona.... chyba najlepszy koncert na jakim bylam

- 8 i 9 - dwudniowa [nieudana] wycieczka w pieniny

- 15- zamist isc do szkoly, zebralam ponac 100 podpisow w sprawie koni :)

-25- koniec roku szkolnego... zakonczony najgorsza srednia w calej mojej szkolnej karierze... 4,4

-27- oboz

Lipiec:

-17- przyjazd

- 26- dzieki moim rodzicom i roxi [batrdzo wam dziekuje.... ] w koncu wyjazd na woodstock doszedl do skutku

- 28- 1 - chaba najpieknijsze dni tego roku PRZYSTANEK WOODSTOCK 2004 - KOSTRZYN

Sierpien:

-6- zmarł przyjaciel Alki

7- zajebiste ognisko MINI WOODSTOCK :P

-8- zostlam przyjeta do szpitala

- 13 PIATEK [!]- operacja

-17- wreszcie wypisali mnie do domu

-25- a tu txh dla Rudiego ktory zawiozl kulawa Milenke na ogniskow :) no i oczwiscie odwiuzl z poswieceniem jakim byl nie picie piwa :P

-26- zrobilam sobie sama dreadka : )

Wrzesień:

- zanlazlam ukojenie [sama wiem jakie wiec wam nie powem]

-11/12- zajebista imprezka u anki :D

Październik:

-8- zapisalam się do psychiatry a puznij poszlam na dach… gdzie spotkalam anke i roxi… sciagla nas policja i zawiozla do budy

-15- koncert kultu

-28-  w ciekawych okolicznosciach zwialismy z klajmy prawie claka klasa/// szkoda tylko ze w piwnicy tka smierdzilo

Listopad:

- koncert habakuka [tu thx ale mamy, anki i roxi]

- olimpiada z biologii

- 19- spadl snieg

-25- wizyta u psychiatry

-26- dzien od którego biore fluoksetyne

-beznadziejna ‘biesiada’ andrzejkowa

Grudzień:

-1- zajebiste spotkanie z 2 kumplami z woodstocku

-3- pierwsza wizyta u sychologa [były jeszcze inne puznej, mam psychoterapie grupowa i indywidualna, czasem musze tez przychodzic z kims z rodziny]

- 7- pierwszyraz pocilam się zyletka

-8- spotkanie w sprawie dnia ryby i manifestacji przeciwko przmyslowej hodowli swin

-15- manifestacja przeciwko przemyslowej hodowli swin i wizyta w urzedze miasta

-17- zrobilam sobie dready

 -20- Dzień Ryby – manifestacja w katowicach

-30- zero widokow na lepsza przyszlosc

bleach1989 : :
gru 29 2004 milena, jakie ty mozesz miec powody do smutku??...
Komentarze: 4

nie jestem molestowana seksualnie, przemocy w rodzinie u mnie tez nie ma, nie zmarl mi nikt bliski, mam sie w co ubrac i co zjesc, mozna nawet uznac ze rodzice staraja sie jak moga aby mi bylo jak najlepiej...

w sumie to powodu nie mam zadnego, i wiem ze ktos kto cierpi z w/w stuka sie w glowe i mysl 'co za idiotka' ... w sumie tez czasem sie tak czuje... i kurwa czuje tak wielka wine

ps. kurwa zapomnilam co tu milam wpisac...

ps2. kurwa jutro wyjde rano spije sie i wroce wieczorem...

ps3. ciekawa jestem czy to zrobie...

ps4. zapewne nie..

ps5. kurwa juz dawno mi tak nie pierdolilo

bleach1989 : :
gru 27 2004 i po raz kolejny moge napisac... 'jak ty...
Komentarze: 5

bo ja mam wrazenie ze wcale sie nie czuje... nie chce mi sie juz plakac, smiac sie tez nie chce, nie jestem ani smutna, ani tez szczesliwa...

chcilabym wiedzec gdzie jestem...

bleach1989 : :
gru 24 2004 ksiazki, ksiazki, ksiazki...
Komentarze: 2

hmm czuje sie koszmarnie... poza tym to gdybym byla bardziej zorganizowana zamiasta siedzec w domu popijalabym sobie piwko w barze z kumplem z woodstocku... niesty pozostalo mi czytanie 'psychologiczne mechanizmy reklamy' i sluchanie muzyki

jest teraz troche czasu wolnego wiec obiecalam sobie ze postaram sie przecztac jaknajwiecej z 9 wypozyczonych na 2 karty w bibliotece ksiazek :)

ps. skonczyla mi sie fluoksetyna ... niewiem czy sie cieszyc czy plakac... a do psychiatry mam nastepny termin dopiero na 24 lutego !! paranoja...

ps2. kurwa... pomyslam sobie ze dzis jestem cholernie oryginalna ze swoja notka... aaa i nie zagladam do innych bo jak slysze o swietach to mnie skreca...

ZABILIŚCIE TYLE KARPI I NAWET NIE JEST WAM WSTYD!!

bleach1989 : :
gru 20 2004 Zajebac Gazete Wyborczą!!
Komentarze: 6

o kurwa....!

'- co jedza karpie?

- nie wiem, ale cierpią.'

oto fragment wywiadu ze mna dla gazety wyborczej w sprawie Dnia Ryby .... ja pierdole myslam ze kojfne jak to zobaczylam... zdania powiciagane z kontekstu, pytania jakich ta baba wogule mi nie zadawala... i to jest GAZETA!!??

kurwa mac... pozatym to wszstko poszlo w miare okej... wrocilam nawet wczesnij niz przypuszczalalm z czego sie bardzo ciesze...

bleach1989 : :