Komentarze: 9
eh pryjechłam wrescie z tej niezwykle ciekawej "imprezki" jaką były imininy ciotki... musze przanć ze jestem cholernie spiaca... zmeczona... ale z drugiej strony mnie poprostu skreca... bo bym sie wódki napia... tak straszliwie chce mi sie pić... kurwa nie moge wytrzymac... ale sobie pomyslałam ze jutro w drodze do szkoły kupiesobie jakiś napuj wyskokowy...
a włsnie... ide jutor do szkoły ... dziwne nie? jutor cała budo bede obchodzić dzęn wagarowicza... a ja mam w dupie to świeto... kojaży mi sie ono z jakimiś swietami... gdze wszscy robia to smao... nie zastanwiajac sie po chuja...
wiec ja zrobie coś (jak zwykle) innego i sie wybiore do szkółki... kupie sobie piwko fajeczki... i fajne bedzie :P
eh kurwa dosc tych moich wywodów... kłade sie kurwa spac ... jak usne moze przestanie mi sie chciec pić...