Archiwum 15 maja 2004


maj 15 2004 jakos tak mnie kiedyś natchneło ... hehe...
Komentarze: 8

ostanio moim sposobem myśenia jest poczatkowe podwaznie pewnych teorii czy zwykłych zdań które pojawiją sie w zyciu codziennym... zawsze gdy coś słysze nie analizuje tego od storny prawdy tylko od strony fłszu... bo nieproblem jest we wszstko wierzyć... trudnij jest "znaleźć dobro omijać zło" .... jak pisze gaja.. [poetka - moja ulubiona] zawsze powinno sie nad czymś zastnanowić z dwuch stron... spojżeć na coś obiektywnie a także z dwuch odmiennych stron... a nie tylko patrzeć na to co my z miejsca sądzimy... wszsko powiniśmy poddawac releksji...

bleach1989 : :