Komentarze: 7
zaraz bede wychodzic i jade do piekar slaskich do szpitala wojewodzkiego chirurgii urazowej - bede tam kolo tygodnia bo w poniedzlaek mam operacje
a jak narazie napisze wam jak spedzilam wczorajszy wieczor.... tak jak mialo byc pojechalam na 17.00 do chorzowa na spotkanie woodstockowiczow... mama kazalam mi przyjechac do 21 zeby sie starszy nie dar.... z pod Rampy (jakis pub [chyba :P]) poszlismy do biedronki po piwa a potem do zabki... ktos chyba przestraszyl sie naszej spiewajacej i smiejacej sie 20/25 osobowej gromadki i wezwal policje... troche za nami jehcali potem pytali sie gdze robimy impreze... powiedzlismy ze u kogostam w domu... pojehcali... a my poszlismy w strone stadionu slaskigo a tma na jakism przywatnym terene chlopcy [kurwa stare dziady...] zaczeli robic ognisko... gdy bylo po 20 rudi zadzwonil do mojej mamy i pytal sie czy niemoglabym zostac dluzej... serio to juz zabardzo niewiem co mu odpowiedzla... ale sie zgodzila... po 22 przyjechala do nas mama roxany z jej kumpelami i dalej bawilismy sie tka jak wczesnij... naprawde calkiem sympatycznie i jakze kulturalnie bylo :P mama roxany zadzwonila jeszcze do mojej i powiedzla jej zeby byla spokojna ze ona mnie odwieze do domu... tak tez sie stalo i o jakiejs 23.20 bylam juz u siebie... wiedzlam ze strasznie cuchne piwem,... ale nic... w lazience mama tylko mi powiedzlama [calkiem spokojnie i bez jakiejs zlosci] ze smierdze alkoholem i mam sie umyc i klasc sie odrazu spac zeby tata nie poczul... na co ja jej powiedzlam ze dobrze nie ma sprawy... i mowie jej ze wypilam tylko 1 pivo a potem tylko od znajomych popijalam po luczku :P no i spoko bylo... wreszcie zrozumila chyba ze nie pije poto zeby sie upic...
ja juz bede zaraz wychodzic...bardzo serdecznie was pozdrawim a w szczegolnosci ciebie alka... mama nadzje ze sie bedzesz jako tako po tym wszstkim trzymac - pamietaj ze jestem z toba :* a jak juz bede w domu pierwsza sie o tym dowiesz i przyjedzesz :)
pozdrawim tez wszstkich z ktorymi wczoraj spedzilam mile chwile... :)
papapa :*