Komentarze: 6
no więc widze ze bedzie jakaś akcja chyba za Monarem :) no przynajmniej z alą ja przeprowadzamy bo mnie namówiła zebym teraz tą notke napisałą...
naprawde strasznie wkurzyłam sie oglądajac fakty... jak to jest możliwe aby w jakiejś wsi ludzie protestowali przeciwko utworzeniu takiego ośrodka?? perzecież ten teren jest ogrodzony... a w tym wszstkim chodzi tylko o leczenie... a nie o uprzukrzanie życia mieszkańcą wsi...
widze ze ci ludzie nie widzą problemu jaki JEST... przecież narkomania, alkoholizm staja sie juz podobne do zwykłej chorby... bo przecież alkoholików, narkomanów jest prawie tyle samo..(a może więcej??) niż tych chorych na grype... a przecież nie zabrania się budować szpitali... bo oczywiste jest ze nie bedzie to kolidowało z egzystencją "sąsiadów" szpitala... to samo z Monarem...
jest jeszcze jeden powód dla którego tak sie tym przejełam... znam osobe... hmm jest mi bardzo bliska... nawet nie wiecie jak berdzo... która własnie mająć około 25 lat właśnie tam trafiła... i otrzymałą bardzo dobrą opieke... wyszła z nałogu...
nawet w pamietniku narkomanki Baśka - tytułowa bohaterka była własnie w Monarze...
i ciesze sie ze ludzie chcą zakładać ośrodki Monaru dla dzieci... bo jest to juz konieczne... i niebójmy sie do tego przyznawać...