Archiwum czerwiec 2004, strona 2


cze 18 2004 "za progiem mroku" - Anna Kłodzinska
Komentarze: 2

kryminal

opowaiada o gangu narkotykowym prowadzonym prze niejakiego Bladego, pod nim sa Kranik, Zagwa, Morwa ktorzy rozprowadzaja narkotyki na terenie warszawy. grupe rozpracowuje powoli milicja, trwa to dosc dlugo.. na pierwszy "slad" Szczesnego naprowadza [jeden z milicjantow] jego znjomy Lesniewski ktory opisujac swojego bylego "przyjaciela" daje do zrozumienia Szczesnemu ze to ow przyjeciel kieryje gangiem. sam Lesniewski to mily i prosty czlowiek... Szczesny uwarza go za "ofiare losu"... ale tylko do chwili gdy odkrywa podwojne rzycie Lesniewskiego... za dnia zwykly flegmatyczny urzedas... za progiem mroku [z tad tytul] kieruje gangiem... bezwzgledny, trzyma w garsci dilerow, kilkaktrotnie niezawachal sie zabic czy okaleczyc "niewygodne" osoby... ma takze mala fabryke w ktorej zatrudnia cpunow - placi im kompotem calkowicie uzalezniajac od siebie. mowiac o przyjacielu sam pozbawia sie podejrzen. po rozpracowaniu wszstkiego przez Szczesnego i kumpli z milicji w nocy planuja "zgarniecie" calej grupy.

ksiazka zawiera tkaze watki poboczne o ktorych juz chyba czas napisac.  na poczatku ksiazka zaczyna sie od okradzenia przez (jak sie puzniej okazuje) 18 letniego cpuna kobiety, kotry po zdobyciu pieniedzy szybko idze do dilera. chlopak ma na imie Marcian, w wieku 16 lat (gdy na dobre wciagnal sie w swiat narkotykow) ucieka z domu niegdys jego jednyego schronienia... pozostawia kochajcych rodzicow. pierwszym narkotymiem jaki sprbowal byla hera... zostal namowiony przez kumpla, dotychczas dobry uczen, jedynak obdarzony wielka miloscia niepelnosprawnej matki i ojca. po ucieczce rodzice nie zglaszaja faktu ucieczki milicji, bo jak sam napisal w liscie zabije sie gdy zlapie go milicja. sam Marcin jednej nocy odwarza sie wejsc do domu, kradnie pieniadze ojca i zabiera cenniejsze rzecz znajdujace sie w jego pokoju kotry nic sie niezmienil od jego ucieczki. matka budzi sie i ropoznaje syna... niema mozliwosci zatrzymania go poniewarz jej nogi sa sparalizowane... czolga sie po podlodze a jej syn ucieka kryjac lzy... [kurwa cholernie smutnie to wszstko opisali... tez sie poryczalam]. jego ojciec potajemnie nadal szuka syna, az w koncu po kupieniu informacji od Zygawa udaje sie do Bladego. w tym samym dniu milicja planuje zatrzymac gang.

pan Jan [bo tka na imie ma ojciec Marcina] ze spluwa w reku wchodzi do mieszkania Bladego [pracowali w tej samej firmie, czasem sie widywali] rozmawia z nim poczym jednym strzalem pozbawia zycia... w tej samej chwili milicjanci wbiegaj do pokoju i wzywaja karetke. Jan przyanje sie do zabicia Bladego.

"Z ulicy dociera narastajcy, jekliwy sygnal karetki"

bleach1989 : :
cze 17 2004 ksiazkowe rozterki
Komentarze: 2

no i szablon juz jest bo tamten sie wogle otworzyc nie chila... ale to juz niewazne... BARDZO DZKUJE SLONECNZIKOWI  ZA LINKA :* ...

poza tym zorietowalam sie ze pozaczynam cztac duzo ksiazek... ale maloo ktora skonczylam... przyklad?

- bagno - 224 strona na 329

- za progiem mroku - 205 strona na 270

- rok 1984- tajmnicza 20 stroan przez która ju pare razy próbowaBam przebrnac ... ale sie nie udalo...

- klej - 10 strona na 567

wogle to byly tez ksiazki tkaie jak "krol jaszczorow" czy "wojan polsko ruska..." ktora probowalm przecztac po raz drugi... tkaze sie nieudalo...

mam nadzje ze kidys skoncze cztac te ksiazki... dodam tylko ze mi sie juz calkim tresci myla :P

bleach1989 : :
cze 16 2004 lyso i sztraszno - onet.pl
Komentarze: 2

dokladnie zgadzam sie z paniem Godyniem w sprawie skinów...

uwazam ze teraz istnieje duze przywnolenie spoleczne na tego typu zachowania, gdyby kazdymil odwage powedzec to co msli o tych ludzach i przeciwstawic sie im niebyliby juz tacy strasznie i niebespieczni... niestety teraz jest tak ze gdy ktos zaczepi nas w autobusie, na ulicy ... gdzekolwiek, niekt nieche pomoc, uwarza ze to nie jego sprawa... ale tka naprawde to sie tylko iwylacznie boji... oczwiscie ze go rozumiem, ale uwarzam ze pomimo strachu trzeba sie przeciwstawaic i nipozwolic na tego typu zachowania...

sama w zime zostalam zwyzywana za naszywke kultu na czarnym plaszczu... a wole niemyslec co ci chuje z checia zrobiliby dlugowlosemu metalowi, hippisowi, murzynowi czy przedstawicielowie innej nacji...

poza tym przyszla mi na msyl taka refleksja na temat glanow... dlaczego sa noszone przez przedstawicieli ciezkiego brzmienia ale i tkaze skinow?? cholernie mnie to dziwi... bo jesli jedni maja ochote wkopac drugim i odwrotnie [choc niebylabym tego taka pewna] to czemu laczy ich prawie wszstko a dzieli tylko dlugosc wlosow?? to pytanie zostanie bez odpowiedzi...

ps. wczoraj zamaist isc do budy zbieralam podpisy an te neszczesne konie... i zebralama dokladnie 99 [9 kartek razy 11 miejsc na kazdej] to chyba dobry wynik jak na 4/5 gdozin "dzien dobry czy milaby pani/pan ochote podpisac sie pod petycja przeciwko wywozie polskich koni na rzez do wloszech?" niektrzy odpowiadali "tka oczwiscie" "jasne" inni sie smaili i pytlai "a co mnie to obchodzi?" WIERZE W LUDZKA GLUPOTE... I JESZCZE NIGDY SIE NIE ZAWIODLAM...

ps.2. dzis na waksach bylam w katowicach i milo spedzilam czas :] kupilam sobie tez plytke habakuku "mniam, mniam rege" :)

ps.3 jutro rzeczjasna tez ide na wksy i jak sie tez uda to na koncert cool kids of dead

bleach1989 : :
cze 13 2004 przemyslenia z nad talerza:
Komentarze: 6

kurwa jaka jestem zjebana... jem teraz rybe... zdechłą rybe... kiedyś pływała, płodziła nowe stadka albo sama urodziła pare sztuk... a teraz ? kurwa lezy i odpoczywa a mój talerz jest jej swoistym gorbem... własnie jest konsumowana [w najmniej przyjemnym tego słowa znaczeniu... tkaże dla mnie], potem bedze zalana przez enzymy i wysrana do klopa... aż wreszcie bedze miła chwilkę wolną i odwiedzi braci z rusi...

bleach1989 : :
cze 12 2004 współczucie
Komentarze: 4

- powiesz mi wreszcie co ja zrobiłam ze sie tak gapisz głupio od samego rana?

- lepiej nic nie gadaj bo kurwy na dworcu maja taki głos

 

- milena cicho juz być bo nie mam już ochoty cie słuchac

- a co czy ja coś żle mówie?

- nie, masz głos jak lump z pod monopolowego

pierwszy dialog przperpwadzony przedchwilką z mamusią... drugi ze wczoraj z tatusiem...

bleach1989 : :