Komentarze: 7
myslałam ze bedze juz dobrze... a tu znowu sie wszystko pokreciło... jeszcze nadodatek leci jak zapomnieć w radiu...
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
myslałam ze bedze juz dobrze... a tu znowu sie wszystko pokreciło... jeszcze nadodatek leci jak zapomnieć w radiu...
już dawno chciałam o tym wszystkim napisać... i mysle że już czas...
chciałam wam powiedzeć jak wiele znacza dla mnie te blogi... dzieki nik tak bardzo sie zmieniłam... myślałam zę jestem jedyna nieszcześliwą osobą na tym świecie... że coś takiego jak zło dotyka tylko mnie...
ale nie... właczyłam tą strone czytłam inne blogi... i zobaczyłam jak ciezko jest innym... jak przelewają swoje łzy na blogi... jaką wielką złosć w sobie dusza...
i zdałam sobie sprawe jaką wielką byłam egoistką... a moze dalej nią jestem... ?
nastepny dzień... nic nie przynoszący... siedze sobie w domu... już nie w pizamce bo byłam w sklepie...
a na dworze tak brzytko... wszystko szare... wprowadzające melancholie w moje życie...
hehe a;e mi sie teraz przyponiało... kornel pytał sie czy o nim coś napisze... hmmm czemu by nie??
hehe ale byłp zajebiście jak sie poduszkami okładnaliśmy... sie naczy to raczej on mnie okłądał... ale odemnie też pare razy dostał pożadznie...
a teraz rozmawiamy jak on to ujoł "na dwa fronty" przez gg i przez opis...
coś jest terqaz o gasienicy... kótra ich gwałcią... o tym ze motylko nie mogą znaleść choinki...
ale lepiej nie byede wam tego tłumaczyc ... moze krnel w komencie zechce... hehe
wogłe to jeszcze kiedys go musze walnac poduszką... za ta czerwona szyje po duszeniu... i za to ze mysłama ze mi coś w nadgarstku pekło jak mi go "zgniatał"... hehe no i za to ze by mnie z góralem zrzucili z łóżka... ale sama bym nie spadła :D
no i wogłe w nastepnej notce na samobójczyni wam spisze coś o adekwatnej... mówe wam zajebiście głupia laska... sie zanczy całej notki jej nie poświece bo nie jest tego warta bedze też o ksiedzu, ufo i karolinie odemnie z pokoju...
och jak pieknie pada śnieg... byłam w szkole na 2 lekcjach... ale to bez znaczenia... smutno mi... jakoś nie mige uwirzyc w to ze coś sie wreszcie zmienia....
ktoś by mógł powedzieć zę teraz droga robi sie zawiłą... wcale że nie! włsnie to początek prostej drogi... bez problemów... bez szkoły... ze wstaniwem rano pujściem na badania... o czytaniem ksiązki...
och zastanwiał się też czy tata da mi komórke do szpitala... jak mi da... to bedze fajne... i jak zdąże to podam wam nr... hehe jak bedziecie chcieli to mi coś wyslecie bo mam z idei :P
sie znaczy jesli chodzi o koma to miła być moja tylko ze napoczątku troche zaszybko mi sie karta kończyła... no i zostła mi odebrana :(
oki jak zdąże to wam napisze nr ... a jak nie zdąże to wysle smsa alce zeby wam napisała tu...
papapapa :*