Archiwum luty 2004, strona 1


lut 26 2004 całkiem nieważne...
Komentarze: 4

och jak mnie strasznie brzuszek boli :( juz od wczoraj... i mam też goraczke... dziwne bo wczoraj na wieczór miłam  strasznie zimne czoło aż sie przestraszyłam co jest...

zukałam tez jakegoś szablonu ... ciemnijszego... bardziej oddającego mój nastrój... szkoła to co było wczoraj i wogle... ale nie znalazłam...

a dzis wstałam rano... słuchałam jajecznicy ala jakowski... hehe ale sie pośmiłam :) niestety trzeba baaardzo wczesnie wstac bo jest od 6-9 :( potam zmywałam gary... tak zeby mamusia sie ucieszyła :P bo ich nie było ... dominik pojechał na przeswietlenie czachy...  ale ja już od dawna wiem co coś nietak z nią jest :) co sie potwierdziło... za miesiac bedze mił tomografie :(

poterm położyłam sie spac... i spłam całkiem gługo... potem lezałam ale z jkazda minutą spedzoną w łużku coraz gorzej sie czułam... wiec wstałam chyba po 14 niom i se siedze...

och a wczorja mój stary był strasznie zły ... nieom moze nie strasznie ale lekko poddenerwownay ze "ktoś" wysyła cały czas sygnały :P ... och kornelku mówiłam ci ze ja niebedze miła koma :( niom i pytał sie czy moze zanm ten nr... powiedziłąm ze nie... i zaraz do kompa zeby wysłać smsa.... zeby niec nie pisał i puszczał bzyków.... a tu mi pisze ze nie ma aktywowanej usługi z tymi smsami z neta :( och... itak cie kocham kornelku...

a teraz jak zwyke mam cała kaze zawaloną teledyskami nirvany... i coverami... och niektroe poprostu strasnzie... niom i pewnie znowu sobie tata pogada ze mam świra na punkcuiwe nirvany ze ja jestem chyba chora... "tylko nirvana i nirvana...!!" hehe zawsze sie z tego z mamą smiejemy... :)

bleach1989 : :
lut 25 2004 znowu w życiu mi nie wyszło...
Komentarze: 2

w sumie po napisaniu notki pouknełam ich 12.... ale jest juz dobirze...

zaczyeły trzaśc mi sie rece... najgorsze było to ze serce tak mi waliło ze szkoda nawet pisac... chociaż nie to nie było najgorsze... zawsze bałam sie smierci przez uduszenie... a teraz wogle miłam trudności zeby złapać powerże... chciłam to zwymiotowac ale nie potrafiłam... wkłądałąm sobie palce so tego pieprzonego gardła i nic... gdy byłam już naprawde fulll wystrachan... powediałm tacie...

on kazał mi wypić dużo wody i prubować do skutku... powiedził ze nie zadzoni na pogotwie bo nieche zebym miała w papierach ze mnie do psychiatryka wzieli... niom i za jakeś 15 min sie udło i conico zwymioowałam... potem było juz troche lepiej... najważnijsze ze zaczełam normalnie oddzychc... ale strasznie zsiniały mi rece... a puls miłam streasznie porecony... trzymając palec na rece raz czyłam cały czas walniecia... zachwile puls strasnzie wolny miłam... a potem znowu...

wogle to mnie głowa zaczłe bolec... niom i miłam rozmowe z maą... :(

ie wiem moze myslice ze sie chwalie... nie wcale ze nie... chce wam dac do zrozumienia ze to okrone co sie ze mna daiło po tych tabletkach i mam zamiar ze niektóre osoby odwiodłam od takiego czegoś...

i juz rozumiem chłopaka o ktorycm było głosno ze zmarł bo pogotowie nie przyjechłao... on wzioł cała pczke... ja tylko 12 naproxenu...  pewnie tak jak ja wystraszyl sie...  miał douszności... kurwa... dacego sie poprostu nie usnie??!!

bleach1989 : :
lut 25 2004 łzy
Komentarze: 2

do kurwy nedzy przecież małaś nie płakać milena!!  ja pierdole... kurwa i znowu rycze...  mniejza z tym o co...

miałam iść na piwo... a kurwa rycze... miałam iść na fajke... i mi sie pieprzone spodnie pogniotły... i znowu rycze... chce iść na dwór poprostu wyjść i już nigdy nie wrócić... ale to byloby nie wporzadku... niewporzadku wobec alki i kornela...

mam jech sie pieprzy bo sma czasem mi mówi... ze kurwa by sie cieszyła hjakby mnie nie było...  jak jej kiedyś powedziłąm ze z checią bym wyskoczyła przez okno... to powedziła ze dobrze bym zrobiła... ale kurwa jeszcze tka nie zgupiłam zeby z 4 pietra skakać bo to za nisko...

kocham mame chciałam napiszać notke o tym jak sie disiaj smiałysmy jak mi opowiadałao o swojich eks...

-widze ze znowu masz katar... [gdy zobaczyła ze rycze] co sie stało dlaczego znowu płaczesz?

ja milcze...

- nawet mi nie chcesz poweidzeć... prosze powedz...

- no bo kurde chciałam jechać dzisiaj naprawde mi na tym zależało...

- ale wiesz ze juz sklepy znadługo pozamykają... już nie mam sensu jechać...

-ale gdy cie o to prosilam była 15 !

- a w sosnowcu nie ma fajnych sklepów..

-nie

- nie płącz jutro pojedziamy...

- nie ja jutro nie jade... zostawie sobie kase a jak dostane od babci $ to sobie zrobie dready...

- nie nie ma mowy przeciez wiesz ze ci babcia nie pozwoliła...

kurwa powem jej ze chcie zeby wreszcie zaczeły spełniać sie moje marzenia... dready podobały mi sie juz jak byłam małoa... możan nawać to miłoscia od pierwszego wejżenia... a teraz kurwa co... albo zrobie sobie dready albo zadbam o to żebym sie 31 marca już nie obudziła...

bleach1989 : :
lut 25 2004 wojna polsko ruska...
Komentarze: 4

"Teraz własnie upuszczam kijek, choć przed chwilą wypisałem nim na ziemi wszstkie plany na przyszłość dla nas, ilość naszych dzieci, koszt mieszkania, prania, koszty wesela i pogrzebów, wsztko na wspólną przyszłość. Teraz jednym gestem potrafie to skreślić, zamazać. "

" Staś i Nel także również perfidnie spreparowani przez księcia ruskiego Sienkiewicza na potrzeby filmu   istne mitygreckie. Ja Silny, ci to przyżekam. Sami ruscy może nie istnieją nawet, to się jeszcze zobaczy. Idż do balkonu, za oknem nowy lepszy świat na nasze potrzeby, zero przewodów frakcyjnych, zero strzykawek, zero pożarów, zero mięsa. Samam Wegetariańska Orkiestra Światecznej Pomocy zachęca do zbiórki na nowe kamienie do żołądka Andżeli lat siedemnaście. Ej Andżela... Andżela, przesuń no dupe... wstań... wstań na chwile! "

"Wszystko. Biało-czerwone. Z góry na dół. Na górze polska amfa, na dole polska menstruacja. Na górze polski importowany z polskiego nieba śnieg, na dole polskie stoważyszenie polskich rzeźników i wędliniaży. "

niom wyżej napisałam 2 cytaciki z wojny polsko ruskiej... ksiażka jest ciekawa... ale straszliwie pokopana... masłowska pisała ją pewnie na haju... i to mówie całkiem serio...

bleach1989 : :
lut 24 2004 JESTEM !!! :)
Komentarze: 6

tak tak... wreszcie doczekałam sie... dodaje notke :)

popierwsze to chciłam ali podzikowac za wczesnijszą note... i hmmm zastanawiam sie za co ona mnie przeprasza??!! i chbya już do tego nie dojde... :) baaardzo baaardzo ci dziekiuje kofana przyjaciółko :)

niom a teraz coś o tych nudach... nie no może przesadzam tak strasznie nudno nie było bo wziałam 2 ksiżki :D "wojna polsko ruska pod flagą biało czerwoną" hmm ją już 2 raz czytm... pierwszy raz czytłam niecały rok temu... sie znacyz odrazu jak wyszła... :) i "Jimm Morrison - król jaszczórów" też całkiem ciekawa... odkryłam tez to ze kocham czytać biografie :) i nawet niewiece jaką przyjamnośc sprawia mi myslenie o tym jak to naprawde było z ich śmiercą...

co do tego kalendaża to tak... kalendarz z 12 porozbieranych bab... jeszcze fajniej ty wygladła gdy spojżało sie nico wyzej na wiszący krzyż.... myśle ze do twego nie trzeba komentarza...

niom i ndnie mijały mi na czytaniu ksiażk ogladaniu telewzji i słuchaniu radiza... ale co do radzia to najbardzije wkórzałao mnie to zę leciałą sama genna muza... raz teylko załapałam sie na jakąs zarąbistą audycje w 3ce...  leciał sam hh amerykąński... lekko połaczony z reggae... czasem tez reggae.,.. naprawde super audycja...

było też jedno radyjko z techno... ale takiem całkiem ciekawym... niom i tak słuchałam z 3 godziny :P

a jesli chodzi o przyjazd... to jakimś fartem udało nam sie znaleść miejsce siedzące... w pociągu.. :) siedziąłm koło całkiem fajengo chłopaka... (ok. 27 l.):) najbardzoje mnie rozśmieszył z tym jak moja mam posżła zapalić a on odrazu za nią... i mówiła że strasznie ja zagadywał :) och tak to jest jak mamusia smaruje sie kremamy ktoe kosztują tate ze 120 zeta miesięcznie!! warto też dodac że ma 42 lata... a wszscy dają jej 35 :) a czasem mniej... hmm i mówią że wyglada na moją koleżnke !! chamstwo ... :P

aaaaaaaa zapomniłaby ... jeste w prost genialna... pomyliłam autobusy i zamias t do domku trafdiłysmy do centrum sosnowca... warto tez wspomniec ze jechał po wszstkich zadupiach bedzina... a potem jeszcze 30 mni na przystnku... czyli dojazd z dabrowy do zagórza (niewiecej niż 10 km) zajoł na póltorej godziny !! :(

papapa i thx za komenty :)

bleach1989 : :