Komentarze: 5
idac sobie dziś od sklepu do sklepu w poszukiwaniu najnowszej filipinki spotkałam kumpele ze starej klasy... :)
troche gadałysmy... bylyśmy tez na poczcie potem poszłysmy do bieronki... obok niej jest taki mayły sklepik z gazetami miedzy innymi... i wreszcie ... po pytaniu [zadanym chyba już z 6 raz] "jest jeszcze nowa filipinka???" usłyszałam "tak... tam tam na środkowej pułce..." och jake to miłe...
ale wracajac do spotkania... troche mi sie chciło smiać jak kasia jak zwykle gdy tylko sie spotkamy zasypuje mnie pytaniem "jak tam krzysiek???" heheh powiedziłam jej ze juz nie krzysiek ale kornel... :) i to ze z jej szkoly... hmm powedziła ze zna... że fajny i jeszcze costam.... nieważne :)
smutno mi tez bo kornel ewidentnie złapał doła... i nie ma chbya ochoty na rozmowe... hmm ale rozumiem... znam to...
dziś także odezwał sie do mnie normalny ktorego nie miłam na gg "a jakie tabletki wzieeelaaas?" ja na to nizbyt mile mu odpowiedziłam... jeszcze raz przepraszam...
hmm jak ten czas sybko leci... jeszcze sobota i niedziela... i do szkoły :( chciałam tkaże isc na fakty... ale niestety... musze stwierdzić ze juz sie pewnie skończyły... a przecież 19 była jakby chwilke w stecz...