Najnowsze wpisy, strona 30


cze 21 2004 dobranoc
Komentarze: 4

1. wstalam znow po 10 tej

2. zjadlam sniadanie

3. puscialm guns n roses i wzilam sie na wywalanie wszstkich smieci [ksiazek] z biurka w tym czasie przesluchalm 3 kastetki

4. wlaczylam kult [takie moje the best of :P] i kolo 2 godzinek lezama do gory brzuchem na podlodze i sluchalam

5. zjadlam obiad

6. wlaczylam izrael, janis joplin i myslowidz

7. nagle... przypomnialo mi sie ze sciagalam wczoraj bad religion...

8. zaskoczenie... swietny zespol... msylam ze z ostrzejsza muza ale to wcale nie -

9. cztalam texsty troche po angielsku ale sie zaniedlugo poddalam i przeszlam do dzalu tlumaczenia

10. i doszlo do mnie ze nietylko nazwe i muze maja ciekawa

11. moze jutro dokoncze te 20 stron bagna... a teraz ide sie przespac... bo przeciez jestem w koszuli nocnej... 

bleach1989 : :
cze 20 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

tekst - rozmiar 2

kolor - czarny

 

bleach1989 : :
cze 19 2004 odwiedziny :P
Komentarze: 3

dzen spedzilam calkiem ciekawie... wstaloam po 10 zjadlam sniadanie cztalam ksaizke... potem z uwagi na turniej w ksza rozgrywany przed miom blogim wyszlam z iwka na dwor... potem przyslaymy do mnie... posluchalaysmy muzy... mam z tata przyjechali z kimplem taty - danielem [jebniety w leb 28 latek kotry dziwacznie wywijal na pogodnie] teraz siedza siebie na balko nie i pija piwko ... dociera tez prze okno dziwny slodkawy zapach... :P oczwiscie niewiem co to jest...

poza tym to gdy daniel byl na balkonie ja zaczelam sobie tanczyc przy dzwiekach inner circle... on na mnie patrzyl i po jakims czasie zacol pukac w szybe i smieac sie tka ze przez zamkniete okno go slyszalam...  potem w domu pyscil do mnie oczko i sie usmechna glupawo... poza tym to fajny gosciu :)

bleach1989 : :
cze 18 2004 "za progiem mroku" - Anna Kłodzinska
Komentarze: 2

kryminal

opowaiada o gangu narkotykowym prowadzonym prze niejakiego Bladego, pod nim sa Kranik, Zagwa, Morwa ktorzy rozprowadzaja narkotyki na terenie warszawy. grupe rozpracowuje powoli milicja, trwa to dosc dlugo.. na pierwszy "slad" Szczesnego naprowadza [jeden z milicjantow] jego znjomy Lesniewski ktory opisujac swojego bylego "przyjaciela" daje do zrozumienia Szczesnemu ze to ow przyjeciel kieryje gangiem. sam Lesniewski to mily i prosty czlowiek... Szczesny uwarza go za "ofiare losu"... ale tylko do chwili gdy odkrywa podwojne rzycie Lesniewskiego... za dnia zwykly flegmatyczny urzedas... za progiem mroku [z tad tytul] kieruje gangiem... bezwzgledny, trzyma w garsci dilerow, kilkaktrotnie niezawachal sie zabic czy okaleczyc "niewygodne" osoby... ma takze mala fabryke w ktorej zatrudnia cpunow - placi im kompotem calkowicie uzalezniajac od siebie. mowiac o przyjacielu sam pozbawia sie podejrzen. po rozpracowaniu wszstkiego przez Szczesnego i kumpli z milicji w nocy planuja "zgarniecie" calej grupy.

ksiazka zawiera tkaze watki poboczne o ktorych juz chyba czas napisac.  na poczatku ksiazka zaczyna sie od okradzenia przez (jak sie puzniej okazuje) 18 letniego cpuna kobiety, kotry po zdobyciu pieniedzy szybko idze do dilera. chlopak ma na imie Marcian, w wieku 16 lat (gdy na dobre wciagnal sie w swiat narkotykow) ucieka z domu niegdys jego jednyego schronienia... pozostawia kochajcych rodzicow. pierwszym narkotymiem jaki sprbowal byla hera... zostal namowiony przez kumpla, dotychczas dobry uczen, jedynak obdarzony wielka miloscia niepelnosprawnej matki i ojca. po ucieczce rodzice nie zglaszaja faktu ucieczki milicji, bo jak sam napisal w liscie zabije sie gdy zlapie go milicja. sam Marcin jednej nocy odwarza sie wejsc do domu, kradnie pieniadze ojca i zabiera cenniejsze rzecz znajdujace sie w jego pokoju kotry nic sie niezmienil od jego ucieczki. matka budzi sie i ropoznaje syna... niema mozliwosci zatrzymania go poniewarz jej nogi sa sparalizowane... czolga sie po podlodze a jej syn ucieka kryjac lzy... [kurwa cholernie smutnie to wszstko opisali... tez sie poryczalam]. jego ojciec potajemnie nadal szuka syna, az w koncu po kupieniu informacji od Zygawa udaje sie do Bladego. w tym samym dniu milicja planuje zatrzymac gang.

pan Jan [bo tka na imie ma ojciec Marcina] ze spluwa w reku wchodzi do mieszkania Bladego [pracowali w tej samej firmie, czasem sie widywali] rozmawia z nim poczym jednym strzalem pozbawia zycia... w tej samej chwili milicjanci wbiegaj do pokoju i wzywaja karetke. Jan przyanje sie do zabicia Bladego.

"Z ulicy dociera narastajcy, jekliwy sygnal karetki"

bleach1989 : :
cze 17 2004 ksiazkowe rozterki
Komentarze: 2

no i szablon juz jest bo tamten sie wogle otworzyc nie chila... ale to juz niewazne... BARDZO DZKUJE SLONECNZIKOWI  ZA LINKA :* ...

poza tym zorietowalam sie ze pozaczynam cztac duzo ksiazek... ale maloo ktora skonczylam... przyklad?

- bagno - 224 strona na 329

- za progiem mroku - 205 strona na 270

- rok 1984- tajmnicza 20 stroan przez która ju pare razy próbowaBam przebrnac ... ale sie nie udalo...

- klej - 10 strona na 567

wogle to byly tez ksiazki tkaie jak "krol jaszczorow" czy "wojan polsko ruska..." ktora probowalm przecztac po raz drugi... tkaze sie nieudalo...

mam nadzje ze kidys skoncze cztac te ksiazki... dodam tylko ze mi sie juz calkim tresci myla :P

bleach1989 : :