Komentarze: 0
narazie jestem w domku... za chwilke wychodze bo jade na koncert do sosnowca... koncert reggae :)
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
narazie jestem w domku... za chwilke wychodze bo jade na koncert do sosnowca... koncert reggae :)
czytam "klej" narawde switna ksiazka... naraze niejstem nawet w polowie bo tylko na 200 stronie ale bedze lepiej... ksiazka bardzo mi sie podoba... a recenzja bede po przyezdze z obozu... naraze cytacik:
"jestes najbardzij niedojzalym mlodym czlowiekiem, jakiego zdarzylo mi sie ucyzc". wiec musialem powiedziec jej prosto z mostu: "jestem dojzaly, prosze pani, w ciagu paru ostatnich lat nikt w tej szkole nie przelecial tyle dup co ja". a ta wariatka odrazu poslsla mnie do blackiego na dywanik
w gruncie rzeczy to jest tu sporo zajebistych rzeczy do cytowania... ale mi sie przpeisywac nie chce :) ksiazka super... napewno cos sobie jeszcze przecztam tego faceta... hehe ale dopiero jak ta skoncze...
ps. gdy bylam mala to nigdy nie wpadloby mi do glowy ze polubie cztac ksiazki... i gdy bede miala dobra ksiazke bede srac na kompa...
bylam pewna ze plakac nie bede... jednak placze... nie jestem usmichnieta ale tka naprawde w srodku wszstko odzywa/ rodzi sie na nowo... wiele zdarzyla sie w tym roku byly chwile smiesznye, wazne, smutne i tragiczne... chyba sobie to podsumuje...
1. pierwszy raz w zyciu sie pozadnie spilam
2. gdyby nie moj tatus moze zmarlabym tego cholernego 28 lutego [akcja: tabletki mniam mniam]
3. zaczely sie moje problemy zdrowotne
4. pierwszy raz lezalam w szpitalu [choc w sumie to 2razy]
5. chyba tak naprawde sie w tym roku w nikim niezakochalam
6. bylam na paru ciekawych koncertach
7. poznalam pare zajebistych osob ze szkoly co mnie bardzo cieszy
8. przez caly rok szkolny mialm totalnego dola... mozna to tez nazwac depresja... [chce zaznaczyc ze zaczela sie ona nie z powodu dnia 1 wrzesnia, tylko czegos znacznie gorszego...]
9. pierwszy raz mam troje na swiadectwie...
10. bardzo zmienilam sie duchowo [w 1 klasie na -, teraz zdecydowanie na +] co jest dla mnie najwaznijsze ze wszskich punktow
11. uswiadomilam sobie wreszcie jak bardzo kocham reggae... lecz dalej niepotrafie pojac dlaczego nietozsamiam sie z optymizmem tej muzyki
12. dowiedzilam sie co naprawde oznacza cierpienie duszy i brzucha...
cale wakacyjne plany legly w gruzach -> bylam dzis u onkologa... po przecztaniu wyniku rezonansu powiedzil ze jaknajszybciej trzeba zrobic biopsje kosci... i proponowal zeby przyjechac w poniedzilek... naszczescie moja mam jeste nie jest tak pochujana i sie niezgodzila bo mam przecez na oboz jechac... za to 18 mam rano [choc ze jest niedzila] przyjechac do przyjecia i zostac tydzen... i kurwa chyba niepojade do golejowa => niezobacze sie z alka :( za to wzrastaja szanse ze bedze czas zeby jechac na woodstock bo gdybysmy do golejowa nie pojechali to nietrzebaby bylo namawiac rodzicow do rezygnacji z paru dni wypoczynku... choc z drugiej strony facet mowil ze po biopsji bede musiala uwarzac na moja kosc udowa bo bedzie ja latwo zlamac... :(
pozatym facet powiedzial ze polozenie "tego czegos" obok szpiku kostnego jest charakterystyczne dla nowotworow zlosliwych... eh... 3 szczykawki, srodek przeciwbolowy... czekam z niecierpiliwoscia ;P
Jak zabawiają się w sobotni wieczór zwyczajni na co dzień chłopcy? Jakie sny lęgną się w głowie pilnej studentki z dobrego domu? Jaka jest skuteczna droga ku uniwersyteckiej karierze? Jakie pułapki czekają na dobrze zapowiadającego się młodego mafioso? Jakie tajemnice kryją drzwi mieszkań w porządnych kamienicach i piwnice domów na odludziu? Pięć krótkich opowiadań, w których Niccolo Ammaniti, włoski prozaik młodego pokolenia (rocznik 1966), zaskakuje czytelnika mieszanką różnorodnych gatunków, od komedii sytuacyjnej po krwawy horror, tworząc ironiczny, iskrzący się dowcipem obraz rzeczywistości.
swietna ksiazka ktora z czystym sumieniem baaaardzo polecam... zadnego opowiadanie nie chce faworyzowac i nie podam ktore mi sie najbardzije podobalo... 100% prawdy i szczerosci w ukazywaniu ludzkiego zaklamania...